Chcesz wykorzystać ulgę PIT w pełni? Podpisz intercyzę!

Okazuje się, że intercyza jest jedynym przypadkiem, w którym możliwe jest rozliczenie ulgi PIT w proporcji większej lub mniejszej, indywidualnie dla każdego z małżonków.

Okazuje się, że intercyza jest jedynym przypadkiem, w którym możliwe jest rozliczenie ulgi PIT w proporcji większej lub mniejszej, indywidualnie dla każdego z małżonków. Sąd administracyjny w Warszawie orzekł, że odliczenie w druku PIT na cele mieszkaniowe, w przypadku własności wspólnej możliwe jest tylko proporcjonalnie. Przypadkiem, który był rozpatrywany przez sąd była sprzedaż mieszkania, w której pieniądze wydano na własne cele mieszkaniowe. Uzyskaną kwotę młode małżeństwo wykorzystało na spłatę wcześniej zaciągniętego kredytu, wziętego na nowy lokal.

Małżonek, który w przypadku tych dwojga miał znacznie wyższe przychody niż żona, uzyskał ulgę PIT znacznie mniejszą, niż się tego spodziewał. Dodatkowo to on był osobą, z której konta spłacane były wszystkie raty oraz odsetki. Ponadto przy każdorazowym przelewie wskazywał na siebie jako osobę spłacającą kredyt. Mimo to Urząd Skarbowy obliczył wysokość ulgi małżonków proporcjonalnie, dla rocznego dochodu każdego z nich.

Po zapoznaniu się ze sprawą Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie uznał, iż wydatki ponoszone na spłatę zaciągniętego kredytu przez małżonków pochodzą z innych wspólnych środków, a przyczyną tego jest wspólnota majątkowa. W świetle przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wskazuje to, że wydawanie pieniędzy przez męża, jak i przez jego żonę miało miejsce w identycznym stopniu. Nie ma tutaj znaczenia czy przelewy realizował mąż, czy też żona. I to jest przyczyną, dla której ulga nie zostanie przyznana tylko i wyłącznie małżonkowi.

Mężczyzna, o którym mowa w artykule postanowił jednak walczyć o swoje i zwrócił się w tej sprawie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Przedstawione przez niego argumenty, w tym najważniejszy odnośnie wspólnoty majątkowej w chwili zaciągnięcia kredytu oraz sprzedaży mieszkania, nie przekonały jednak WSA. Korzystanie z ulgi nie zostało uznane jako przysługujące małżonkom w części większej dla mężczyzny. Jednocześnie w reakcji na skargę uznano, że nie ma znaczenia to, iż przelewy realizował tutaj małżonek. Wskazano jednocześnie, że i tak w przypadku niespłacenia kredytu odpowiedzialność za dług ponosiliby wspólnie.