Jak działa ulga internetowa w 2015 roku?

  Według najnowszych badań GUS, coraz więcej Polaków decyduje się na internet w domu. Niemal w trzech czwartych polskich mieszkań […]

 

Według najnowszych badań GUS, coraz więcej Polaków decyduje się na internet w domu. Niemal w trzech czwartych polskich mieszkań jest już dostęp do sieci, a usługi takie jak internet mobilny, czy oferty typu „tani internet” są w ostatnich latach wyjątkowo atrakcyjne. Nic dziwnego, że odsetek internautów wciąż rośnie. Warto wiedzieć jakie ulgi przysługują osobom korzystającym z internetu, i na jakie profity podatkowe możemy liczyć rozliczając w 2015 rok zeznanie podatkowe za rok miniony.

Kto odliczy ulgę na internet?

W prawie polskim istnieje oczywiście coś takiego, jak prawo do odpisania od dochodu kosztów, jakie podatnik poniósł w wyniku korzystania z medium, jakim jest internet. Istnieje jednak jeden warunek – kosztu te nie mogą przekroczyć kwoty powyżej 760 zł. Dzieje się tak w myśl treści art. 26 ust. 1 pkt 6a i ust. 6h ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz. U. z 2012 r. poz. 361, z późn. zm.).

Przepisy dotyczące ulgi internetowej praktycznie nie zmieniły się w przeciągu ostatnich kilku lat, a w obecnym, 2015 roku pozostają dokładnie takie same jak w roku ubiegłym. A jednak nie sposób nie zauważyć, że „z biegem lat i biegiem dni” tych podatników rozliczających się wg. ulgi będzie coraz mniej. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest bardzo prosta: kto miał się rozliczyć i skorzystać z ulgi, już tego dokonał, a nie zrobi tego po raz kolejny. Ulga przysługuje bowiem tylko przez dwa kolejne, następujące po sobie lata, przy czym warunkiem jest, aby w latach poprzedzających ten okres podatnik z ulgi nie korzystał. Jest to zatem opcja jednorazowa, a czasu mamy niewiele. W bieżącym, 2015 roku z ulgi skorzystają tylko debiutanci, czyli osoby, które nigdy jeszcze internetu nie odpisywały, od momentu wprowadzenia tego udogodnienia podatkowego jedenaście lat temu (pierwszy raz ulgę na internet mogliśmy odpisać w roku 2004).

Na co konkretnie przysługuje upust?

Warto pamiętać o tym, że ulga internetowa przewiduje tylko i wyłącznie poniesione koszty na samo użytkowanie Internetu. A zatem wiąże się to z opłatami, jakie ponosimy za transfer danych, zarówno poprzez modem, łącze stałe czy internet wifi lub w telefonie. Przy tej okazji warto wspomnieć o pewnej ciekawostce Mimo, że Internet trafił pod strzechy polskich domów, wciąż przecież istnieją jeszcze, choć coraz już mniej popularne, kafejki internetowe. Na dostęp do sieci w takich lokalach również przysługuje ulga.

Istotą ulgi jest to, że podatnik zmuszony jest do regularnego opłacania rachunków i faktur wystawianych przez operatora lub usługodawcę. Podstawą do późniejszego rozliczenia są wszystkie te opłaty, które faktycznie zostały w ciągu roku poniesione. Jeśli chodzi natomiast o zakup jakiegokolwiek sprzętu do odbioru internetu, procesu instalacji, aktywacji i ewentualnej konserwacji – ulga takich działań już nie obejmuje, zatem nie możemy liczyć w tej materii na żadne upusty.

Zbieraj faktury i rachunki, będą potrzebne!

Bardzo istotna jest egzemplifikacja ponoszonych wydatków na usługi internetowe. Bez tego nie mam mowy o odpisaniu tych działań od podatku. O tym, jak wysokie były koszty poniesione w związku z korzystaniem z Internetu możemy bowiem stwierdzić tylko na podstawie wystawionego dokumentu, rachunku bądź faktury. Dla podatnika najistotniejszymi informacjami, zawartymi na takim dokumencie, będą dane usługobiorcy a także usługodawcy, opis towaru i usługi, jego rodzaj oraz kwotę opłaty, najczęściej miesięcznej, na jaką rachunek wystawiono. Bardzo ważne jest to, aby opłacane faktury zawierały adnotację, że już zostały zapłacone i mamy je z głowy. Dodatkowym dowodem może być natomiast polecenie przelewu bankowego bądź kwitek z wpłaty.